Siatkarze z Mirca, podopieczni Przemysława Strabanika po udanej rywalizacji podczas półfinałów w Gdańsku awansowali do Mistrzostw Polski w piłce siatkowej w kategorii młodzików.
12 i 13 września w Gdańsku był rozgrywany jeden z czterech półfinałów Mistrzostw Polski w piłce siatkowej w kategorii młodzików. Podopieczni Przemysława Strabanika wprawdzie rozpoczęli rywalizację o awans na Mistrzostwa Polski od porażki z gospodarzami zawodnikami Trefla Gdańsk, ale przegrana tylko rozdrażniła naszych zawodników. W następnych meczach to oni schodzili z parkietu z wynikami na swoją korzyść. Pokonali AZS Olsztyn 2:0 i Jedynkę Poznań 2:0. Sukces świętowali podczas zwiedzania Gdańska i pobytu na plaży.
Ostatecznie wraz z zespołem Trefla Gdańsk zakwalifikowali się do Finału Mistrzostw Polski w kategorii młodzików, które odbędą się w dniach 25 -27 września 2020 prawdopodobnie w Poznaniu. Mirzeccy siatkarze zmierzą się tam z: AKS Resovią Rzeszów, Jastrzębskim Węglem, Treflem Gdańsk, MOS Wola Warszawa, Energetykiem Poznań, Kosetem Grudziądz i Lechią Tomaszów Mazowiecki. Warto dodać, że rok temu na finałach Mistrzostw Polski chłopcy zajęli 6 miejsce.
Jak mówi trener siatkarzy Przemysław Strabanik, kto wie jak wyglądał by wynik półfinału, gdyby na nim obecny był libero Maksymilian Wiśnios, który z powodu choroby musiał zostać w domu. Właśnie jemu koledzy dedykują awans.
Skład, w jakim zagrali to: Igor Serafin, Gabriel Lewandowski, Kacper Matysek, Maciej Stompor, Mateusz Jańczyk, Bartosz Strycharski, Łukasz Molenda. Udział w Finale Mistrzostw Polski za dwa tygodnie będzie ostatnią imprezą, jaką chłopcy zagrają w tym składzie. Wszyscy ukończyli już Szkołę Podstawową w Mircu. Prawie wszyscy dalej będą kontynuować przygodę z siatkówką. Gabriel Lewandowski i Mateusz Jańczyk zostali zawodnikami Jastrzębskiego Węgla. Igor Serafin, Kacper Matysek, Bartek Strycharski wybrali swój rozwój siatkarski w Cerrad Czarni Radom. Maciek Stompor i Maksymilian Wiśnios podejmą treningi w lokalnych klubach Volley Pawłów lub Absolwentach Starachowice.
– Nie byłoby tych sukcesów i tej przygody, gdyby nie determinacja i pomoc rodziców oraz wójta Mirosława Seweryna. Działania podejmowane przez władzę i szkołę obecnie procentują. Ta zdolna młodzież nas opuszcza, ale już rosną ich następcy. Wierzę, że osiągną podobne sukcesy. Przez te parę lat pracy dzieci z Mirca już nie są „czarnym koniem“ turniejów a wymieniani są w gronie faworytów ogólnopolskich imprez. To bardzo cieszy – powiedział trener Przemysław Starabnik. – Pragnę podziękować zastępcy wójta Annie Piątek i dyrektor szkoły podstawowej w Mircu Alicji Raczyńskiej za pomoc, przychylność i wyrozumiałość. Jestem przekonany, że przy takiej współpracy o sukcesach przyszłych małych siatkarzy z Mirca na pewno usłyszymy.